Jak pokonać nieśmiałość – popularne porady.
Po raz kolejny trafiam w sieci na porady dla osób nieśmiałych. Niestety piszą je osoby, które jak podejrzewam, nigdy same nie zmagały się z tym problemem. Nie trudno domyślić się, że porady te są absurdalne lub chybione. Na tapetę biorę artykuł z dosyć popularnego serwisu.
Przykładowo porada: „doceń swoją nieśmiałość – to że jesteś nieśmiała, nie oznacza, że jesteś gorsza. Postaraj się uczynić ze swojej nieśmiałości atut.” Ok. Niby brzmi dobrze. Jednak nieśmiałość oznacza, że jesteś mniej skuteczna/ skuteczny w swoich relacjach z innymi ludźmi. Gdyby brak skuteczności tak łatwo można było przekuć w atut, wiele osób stałoby się, ot tak, ludźmi sukcesu. Praca nad nieśmiałością polega na mozolnym podnoszeniu własnej skuteczności. Pierwszym krokiem jest przyznanie się przed samym sobą do tej właśnie niekompetencji.
Inna rada: „Unikaj ludzi, przy których czujesz się niepewnie – Może będzie trzeba zmienić porę wychodzenia na lunch z pracy, rozstać się z kimś, ustawić psychiczne granice.” Strategia unikania prowadzi do jeszcze większego pogłębienia się nieśmiałości, wyalienowania. Oznacza brak szans na nabicie nowych, niezbędnych umiejętności społecznych. Propozycja powrotu do przyciasnego inkubatora na pewno nie pomoże. Ustawianie granic psychicznych jest słuszne, ale nie ustawisz żadnej granicy bez konfrontacji z drugą osobą.
A na koniec jeszcze: „Jeśli jednak przekonasz siebie, że nieśmiałość jest twoją tajemnicą, nikt jej nie zauważy. Tak naprawdę nieśmiałość jest w twoim umyśle. Jeśli będziesz umiała go kontrolować, nieśmiałość stanie się niewidzialna”. Jeśli zamierzasz pracować nad nieśmiałością, nie pozwól sobie na to, by stała się ona twoją tajemnicą. Za żadne skarby nie pozwól zamieść jej pod dywan i uczynić „niewidzialną”. Zacznij o niej mówić, pokaż ją. Zacznij być sobą, w pełni. Smutną tajemnicą jest właśnie teraz, gdy zmagasz się z nią w samotności.