Więc masz już za sobą pierwszy krok – zaprosiłeś kogoś i ta osoba się zgodziła. Udało ci się przejść przez początek rozgrywki. Randki staną się częścią twojego życia.
Pomogę ci przygotować się do pierwszej randki za pomocą bilansu oczekiwań. Potem przyjrzysz się różnym typom randek, w tym tradycyjnym (we dwoje) i w grupie. Zaczynamy!
Pod podstawowymi względami randki nie zmieniły się przez wieki. Dwoje ludzi chce spędzić ze sobą trochę czasu i poznać się lepiej. Jednak kiedyś, w epoce twoich prapradziadków, młode pary zawsze spotykały się w obecności przyzwoitki – kogoś starszego i odpowiedzialnego. Teraz zasady są z reguły bardziej swobodne; młodzież zaczyna umawiać się na randki już w wieku 13-14 lat. Jedną z najbardziej popularnych form randek-o czym za chwilę – są spotkania grupowe. Mnóstwo dzieciaków, niektóre w parach, inne nie, wybierają się gdzieś razem – do kina, potańczyć albo pokibicować.
Niezależnie od tego, na jaką randkę się umówisz, będziesz się nieco denerwować, zwłaszcza jeśli to twój debiut w tej grze. Dzieje się tak, ponieważ w rzeczywistości nie wiesz czego się spodziewać po takim spotkaniu lub – co zdarza się dość często – masz oczekiwania całkowicie nierealistyczne albo niezgodne z tym, czego spodziewa się druga osoba. Pewnie jest tyle sposobów myślenia o randkach, ilu ludzi, którzy na nie chodzą.
16-letnia Kasia szalała z radości, kiedy umówił się z nią Jarek. Wydawał się jej idealnym chłopakiem. Była przekonana, że samo zaproszenie świadczy o jego poważniejszych planach. Ale Jarek chciał tylko obejrzeć film i nie miał ochoty iść sam, a Kasia wydawała mu się wystarczająco miłą i fajną dziewczyną. Wcale nie myślał o romansie. Każde z nich miało inne oczekiwania i co innego znaczyła dla nich ta randka. Chociaż dobrze się bawili, Kasia poczuła się zraniona. To typowy przykład niezgodnych oczekiwań.
Każdy, kto wybiera się na randkę ma pewne oczekiwania co do spotkania i osoby, z którą się umówił. Czy umawianie się z kimś „przypadkowo” prowadzi do prawdziwej miłości? Raczej nie. Czy randka to okazja, żeby dobrze się bawić i poznać kogoś lepiej? To stwierdzenie chyba o wiele bliższe jest prawdy.
Najlepsze podejście do tematu to po prostu uznać randkę za spotkanie z osobą, która cię interesuje i z którą zapewne miło upłynie ci czas. Randki oznaczają tworzenie związku, który może – ale nie musi – nabrać charakteru romantycznego. Właśnie tak, nie musi. Nie miej wielkich oczekiwań, jeśli idzie o zwykłą randkę. Po prostu starasz się dowiedzieć czegoś więcej o kimś, kogo mógłbyś bardziej polubić. Za każdym razem, gdy się umawiasz, odłóż na bok – na ile to tylko możliwe – wszelkie fantazje o spotkaniu z wymarzonym „ideałem”. Dzięki temu, jeżeli wasze spotkania zamienią się w coś szczególnego, będziesz miło zaskoczony, a jeśli nie, nie przeżyjesz strasznego zawodu.
Jednak dla większości ludzi propozycja spotkania to sygnał zdecydowanego zainteresowania. Jeśli obie strony czują podobne przyciąganie, o takiej samej sile i w tym samym czasie, to super. Pamiętaj jednak, prawdopodobnie będziecie nadawać na różnych falach, przynajmniej na początku. Zapraszasz kogoś, bo masz wrażenie (wiesz), że wariujesz na jego punkcie. A ta osoba może się zgodzić, gdyż jest zaciekawiona albo randka Sama w sobie zapowiada się przyjemnie – i tyle. Nie zapominaj, że w związku obie strony mogą znajdować na różnych etapach, jeśli idzie o wzajemne zainteresowanie, a nawet jeśli idzie o stopień przyjemności, którą czerpią ze spotkania.
Czy randka oznacza zaproszenie w konkretne miejsce, czy nie? Czy chłopak zawsze płaci? A może to obraza dla dziewczyny, która potrafi zadbać o siebie? Czy płaci zawsze zapraszający, niezależnie od płci? Czy powinien wziąć to na siebie ten, kto dysponuje większą gotówką? Zwykle rachunek powinna uiścić osoba, która zaprasza, ponieważ to ona pełni rolę gospodarza. Skoro jesteś gospodarzem, musisz z namysłem wybrać miejsce spotkania, pamiętając o swoim budżecie. Jeśli możesz wydać niewiele, w twoim zasięgu jest popołudniowy seans w kinie, prażona kukurydza i coś do picia. Gdybyś był kompletnie spłukany, zaproponuj spacer albo muzeum (w dzień bezpłatnego zwiedzania). Z kolei kiedy jesteś gościem, pamiętaj o kosztach randki i nie narażaj zapraszającego na zbyt duże wydatki.
Weźmy przypadek Ricka. Ma 18 lat. Zabrał nową dziewczynę do kina. Miło spędzili czas, dobrze im się gadało. Po filmie postanowili jeszcze coś przekąsić. Dziewczyna zamówiła najdroższe danie z całego menu. Rick był przekonany, że chciała go zwyczajnie wykorzystać. Miała ochotę, żeby traktować ją po królewsku. Randka przestała sprawiać Rickowi przyjemność. I był to też koniec związku.
Jeśli nie masz pewności, kto powinien zapłacić, oto kilka wskazówek:
Jeśli tylko ty zapraszasz, jesteś gospodarzem i przygotuj się, że wszystko fundujesz.
Jeśli jesteś gospodarzem, zaplanuj takie atrakcje, na jakie cię stać.
Jeśli to ciebie zaproszono, zapytaj, co gospodarz spotkania proponuje zamówić, i potraktuj to jako wskazówkę.
Czy to znaczy, że jeśli jesteś gospodarzem, to zawsze musisz za wszystko płacić? Niekoniecznie. Jeśli postępujesz uczciwie i z wyprzedzeniem zapowiesz, że podzielicie się kosztami, to nic złego (zwłaszcza w przypadku drogich atrakcji, takich jak teatr lub koncert). A jeśli to ciebie zaproszono, propozycja, że dołożysz się do finansowania randki jest nie tylko uprzejma, ale również oznacza, że cenisz sobie spotkanie i wysiłki zapraszającego.