Oznaki zbliżającego się końca związku
Istnieją typowe oznaki sugerujące, że sprawy nie układają się najlepiej, jedne subtelne, inne bardziej oczywiste, jeśli tylko się im przyjrzeć.
Chociaż niektóre sygnały wydają się jasne, dostrzeżesz je tylko wtedy, gdy regularnie będziesz analizować swoje randki i zwracać uwagę, jak sprawy wyglądają z punktu widzenia osoby, z którą się umawiasz. Najlepiej zadać sobie i drugiej stronie kilka pytań.
Najbardziej znaczące sygnały ostrzegawcze to:
Nie bawicie się już tak dobrze, jak kiedyś. Najbardziej widoczna oznaka tego, że związek zmierza ku końcowi, to fakt, że randki już was nie bawią. Oczywiście nie można za każdym razem przeżywać takich samych emocji, ale macie prawo oczekiwać przyjemnego spędzenia czasu.
Nie wyczekujecie następnej randki. Możecie mieć nawyk stałych spotkań – na przykład zawsze umawiacie się wieczorami w weekend – ale już nie tęsknicie za sobą. Czy to kwestia rutyny, czy może nie macie już ochoty widywać się tak często?
Dostrzegasz w swojej „drugiej połowie” cechy, które ci się nie podobają. Wiesz już, co jest prawdziwą zaletą randek: dowiadujesz się coraz więcej o kimś dla ciebie ważnym i jednocześnie poznajesz siebie. Niestety, czasem dostrzegasz w swojej „drugiej połowie” cechy, które sprawiają, że przestajesz uważać, iż do siebie pasujecie. Coraz lepiej poznając jej osobowość i charakter, odkrywasz, że nie dogadujecie się tak dobrze, jak ci się wydawało.
Masz poczucie, że się odsuwasz, związek cię przytłacza albo chcesz spotykać się z innymi ludźmi. Na poważnie pokazywałam, że rozwój i zmiany są naturalną koleją rzeczy. W miarę jak obydwoje dorastacie, możecie się coraz bardziej od siebie oddalać. Spójrzmy prawdzie w oczy: jesteś inną osobą niż pół roku temu i za następne pół roku znowu będziesz kim innym. Bardzo możliwe, że nie dorastacie w takim sam sposób i w takim samym tempie, więc nie będziecie ze sobą zawsze i na niezmiennych zasadach. Może dojdziesz do takiego wniosku bardzo szybko, a może powoli, w miarę jak związek będzie się rozpadał. W końcu dostrzeżesz, że utrzymanie tej relacji kosztuje cię zbyt dużo wysiłku. A może dorastając poczujesz, że chcesz mieć więcej niezależności, żeby poszukać nowych pasji i przyjaźni, i towarzystwo tej drugiej osoby nagle zacznie ci w tym przeszkadzać. Jeśli związek się kruszy albo zaczyna być dla ciebie ciężarem, musisz zaufać swoim uczuciom i coś zmienić. W końcu na dłuższą metę czy nie lepiej być szczerym, zerwać i żyć dalej?
Ron (18 lat) chodził z Brendą przez ostatni rok szkoły średniej. Zdecydowali się pójść na różne uczelnie. Zerwali ze sobą latem, przed rozpoczęciem roku akademickiego, aby móc cieszyć się studiami i nie wiązać się na odległość. Tak naprawdę to był pomysł Rona i Brenda poczuła się urażona. Rona też mocno poruszyło rozstanie. Oboje długo to przeżywali. Zaczęli studia przygnębieni. Minęło kilka miesięcy, zanim upewnili się w słuszności decyzji. Musieli odnowić kontakty ze starymi przyjaciółmi, znaleźć sobie nowych, ale żadne z nich nie spodziewało się, że będą się tak fatalnie czuć bez siebie.
Jak przesłać się spotykać?
Jeśli nadszedł czas, żeby przestać się spotykać, musisz podejść do sprawy bardzo delikatnie. Jeżeli umawialiście się więcej niż kilka razy, związek pewnie dla was obydwojga sporo znaczył i wiązał się z silnymi uczuciami. Daliście sobie przyjaźń i sympatię. Spędzaliście razem czas i ufaliście sobie. Niełatwo porzucić to wszystko, nawet gdy spoglądasz w przyszłość z utęsknieniem. No i jest różnica między zerwaniem zwykłej znajomości a zakończeniem długiego, znaczącego związku. Możesz poczuć się do głębi zraniony, zwłaszcza jeśli to ciebie porzucono. Zerwanie po kilku tygodniach jest normą dla nastolatków, zwłaszcza młodszych. Długość trwania związku nie musi wpłynąć na sposób zerwania, ale niewątpliwie zależy od niej wielkość cierpienia.
Pamiętaj, rozstania to naturalna część okresu dojrzewania. Prawdopodobnie wejdziesz w wiele różnych związków, nim osiągniesz dorosłość. Niektóre będą poważne, inne niekoniecznie, a większość z nich kiedyś się skończy (przy odrobinie szczęścia nadal będziecie się przyjaźnić). Wiem, że to boli, ale przeżyjesz, przysięgam!
Przede wszystkim, upewnij się, czy rzeczywiście chcesz zerwać. Oto jeden ze sposobów na podjęcie decyzji: wypisz wszystkie plusy i minusy waszego związku, potem podsumuj ten rachunek. Może opłaca się naprawić to, co się psuje, a może trzeba z tym skończyć i żyć dalej. Za dużo złości i smutku, żeby podreperować związek? Sprawa wymaga zbyt wielkiej uwagi, troski i wysiłku? A może wystarczy szczera rozmowa, albo potrzebna jest pomoc z zewnątrz?
Oczywiście nie powinieneś podejmować tej decyzji zupełnie samodzielnie. Powiedz o tym swojej „drugiej połowie”, omówcie problemy i zmartwienia związane z waszą relacją. Upewnij się, że obydwoje rozumiecie, o co ci chodzi. Dzięki temu twoja decyzja o zerwaniu nie będzie taka brutalna i bezosobowa. Kiedy już wszystko omówicie, przychodzi czas na działanie i tu zaczynają się schody. Gdy zerwiecie, z kim pójdziesz potańczyć? Z kim spędzisz sobotni wieczór? Będziesz sam, dopóki znowu się nie zaczniesz umawiać. Nawet jeśli rozstanie było twoim pomysłem, możesz czuć się osamotniony, przynajmniej przez jakiś czas. Żeby to jakoś przetrwać, musisz zacząć żyć! A to znaczy, że najpierw trzeba przejść tę rozmowę – rozmowę, w której pożegnasz się ze swoją sympatią i oboje postanowicie, czy odtąd jesteście przyjaciółmi, czy wyłącznie znajomymi.