Dokładniejszym badaniem lekarskim i badaniami laboratoryjnymi stwierdza się poza tym zmiany zanikowe błony śluzowej żołądka, powiększenie i bolesność wątroby, zmiany zwyrodnieniowe mięśnia sercowego i niejednokrotnie związaną z tym niewydolność krążenia. W układzie nerwowym stwierdza się znaczne wzmożenie odruchów, a niekiedy — w stadium bardziej zaawansowanej choroby — ich zniesienie w wyniku zapalenia wielonerwowego. W mózgu stwierdza się niejednokrotnie zaniki.
Zmiany psychiczne w alkoholizmie przewlekłym określa się zwykle mianem psychodegradacji lub psychodegeneracji.
Plastyczne to określenie dobrze oddaje istotę sprawy. U człowieka, który w ciągu życia osiągnął pewien poziom umysłowy, etyczny, moralny, a także społeczny, zawodowy, rodzinny — pod wpływem przewlekłego używania alkoholu — następuje utrata osiągniętych pozycji, następuje degradacja społeczna, etyczna, umysłowa.
Psychodegradacja alkoholowa powoduje, że alkoholizm przewlekły jest zagadnieniem społecznym. Zmiany fizyczne w alkoholiźmie przewlekłym (schorzenia serca, zapalenie nerwów i ich skutki) odczuwa w pierwszym rzędzie sam alkoholik, a dopiero wtórnie jego środowisko rodzinne czy zawodowe. I dlatego — mimo masowości tego zjawiska — nie stanowi to większego problemu społecznego niż te same schorzenia wywołane innymi niż alkohol przyczynami. Natomiast psychodegradacja, która przez człowieka nią dotkniętego z reguły jest niezauważana, burzy istotę jego człowieczeństwa, burzy wytworzone poczucie etyczne, socjalne, związki społeczne z jego rodziną, środowiskiem zawodowym, narodem, w którym żyje.
W alkoholizmie przewlekłym zanika uczuciowość wyższa. Pojęcia uczciwości, prawdomówności, rzetelności, odpowiedzialności za dom rodzinny, stają się pustymi słowami. Życie seksualne alkoholika w stadium alkoholizmu przewlekłego staje się wulgarne; brutalne, dobór partnerki zupełnie przypadkowy. Zanika wszelka moralność w tym zakresie.
Niejednokrotnie spotyka się czyny kazirodcze. Częstym bardzo zjawiskiem obserwowanym u alkoholików są ich wypowiedzi dotyczące niewierności małżeńskiej żony. Znamiennym jest, że wypowiadają oni te wątpliwości będąc w stanie nietrzeźwości, a więc w stanie przejściowego wprawdzie, ale znacznego zaburzenia zdolności krytycznego rozumowania. Po wytrzeźwieniu ci sami ludzie zaprzeczają możliwości wypowiadania „takich głupstw” o żonie. Wypowiedzi takie trzeba wyraźnie odgraniczyć od urojeń niewierności małżeńskiej wypowiadanych przez alkoholika dotkniętego chorobą psychiczną wywołaną alkoholem — obłędem alkoholowym.
Przedstawiony wyżej obraz kwestionowania przez alkoholika wierności jego żony to tylko część zjawiska o znacznie szerszym zasięgu, a mianowicie ogólnej niechęci alkoholika do żony.