O zaburzeniu zdolności krytycznego myślenia u podchmielonych świadczą wyniki badań angielskich, w czasie których doświadczeni kierowcy autobusowi po wypiciu niewielkiej ilości whisky bez wahania usiłowali wprowadzić swoje autobusy szerokie na 244 cm w bramę o szerokości 210 cm. (badania Cohena i współpracowników).
Badania zaś uczonych słowackich wykazały, że przy stężeniu alkoholu we krwi od 0,3 ‰ do 0,99 ‰ ryzyko wypadku drogowego wzrasta trzykrotnie w porównaniu z ryzykiem kierowców trzeźwych.
Jeszcze inne doświadczenia przeprowadzono w Instytucie Lotniczym w Norwegii. Jedno z nich polegało na zastosowaniu znanej już próby migania światła, ale w warunkach zbliżonych do tych, jakie panują na wysokości 4000 metrów.
Próby te przeprowadzono w komorze niskiego ciśnienia. Okazało się, że sam fakt przebywania w warunkach komory niskiego ciśnienia pogarszał sprawność widzenia ruchomych świateł o 50%, a spożycie alkoholu (0,5 ‰) pogarszało ją do 75%.
Badanie prowadzone przez dra Axnesa, wyszkolonego lotnika bojowego, polegało na przeprowadzeniu szeregu prób na aparaturze, na której szkoleni są lotnicy. Mieli oni „latać” według określonego programu, wykonując cały szereg czynności tak, jakby wykonywali w czasie normalnych lotów. Wszystkie ruchy lotnika były rejestrowane przez odpowiednie aparaty. Próby były dokonane bez alkoholu, następnie po spożyciu alkoholu w ilości odpowiadającej stężeniu, powodującemu koncentrację jego we krwi w wysokości 0,15 ‰ oraz przy koncentracji alkoholu 0,45 ‰.
Wyniki były następujące:
- poniżej 0,15 ‰ – wynik 92,
- przy 0,15 ‰ – wynik 42,
- przy 0,45 ‰ – wynik 10.
Dalszym ciągiem tych badań było powtórzenie ich na drugi dzień przez osoby, które poprzedniego dnia piły. Mimo że zawartość alkoholu we krwi badanych nie przekraczała poziomu fizjologicznego — wyniki prób były gorsze.
Wniosek: jeżeli piłeś wczoraj, dziś nie lataj!