Zaproszenie na randkę.
A więc zbliża się ta wielka chwila. Najwyższy czas, żeby spróbować umówić się z osobą, o której myślisz od tak dawna. Wreszcie zrobisz to, czego tak bardzo chcesz. Może nawet o tym marzysz. Pora na zaproszenie! W tym rozdziale pokażę ci, jak przeżyć ten ważny moment i dalszy ciąg randki.
Sięgasz po telefon, żeby zadzwonić. Kilka razy ćwiczysz bez wykręcania numeru. Słuchasz, jak brzmią twoje słowa i ton głosu. Możesz nawet zerknąć do lustra i sprawdzić swój wyraz twarzy w trakcie wypowiadania magicznych zdań – chociaż to tylko telefon i po drugiej stronie nikt nie będzie cię widział. Znasz scenariusz rozmowy na pamięć. Brzmi super! W końcu czujesz, że możesz wykręcić ten numer. Rozlega się sygnał.
Poczekaj! A jeśli odbierze któreś z rodziców? Albo jeszcze gorzej -odbierze właśnie właściwa osoba? I pomyśli sobie, że jesteś beznadziejny, denny, drętwy? A może uważa, że nie dorastasz jej do pięt i nie tylko się nie zgodzi na spotkanie, ale nawet nie zechce z tobą rozmawiać? A jeśli ten ktoś, o kim marzysz od tygodni, w ogóle ma cię w nosie?
Zaczynają ci się pocić dłonie. Nagle chwila, na którą tak czekałeś, zamienia się w koszmar! A jeśli twoja wyśniona zwyczajnie odłoży słuchawkę? Jutro w szkole, kiedy już wszyscy się o tym dowiedzą, będziesz umierać ze wstydu. Wyjdziesz, na kompletnego głupka. Czy to rzeczywiście dobry pomysł? Może jeszcze za wcześnie? W końcu nie ma się co spieszyć. Poczekać na lepszy moment? Zadzwonić trochę później? Może o tej porze jedzą tam obiad i nie jest to najlepsza chwila na rozmowę?
Ktoś podnosi słuchawkę. „Słucham?” Poznajesz głos i zaczynasz mówić.
Dzwoniąc, żeby zaprosić kogoś na randkę, zachowaj spokój -na tyle, na ile to możliwe – i pamiętaj, że większość ludzi tak samo jak ty denerwuje się w takich chwilach. Miej na uwadze, że prawdopodobnie twój rozmówca też się denerwuje, co zwykle odbija się na zachowaniu. Jeśli masz wrażenie, że się waha lub ociąga z decyzją, to przyczyną tego może być właśnie zdenerwowanie – takie samo jak u ciebie!
Osoba na drugim końcu kabla telefonicznego wydaje ci się bardzo tajemnicza. Zwyczajnie nie wiesz, co ona czuje i myśli. Są trzy sposoby pokonania niepokoju. Możesz sobie wyobrazić, że twój rozmówca, bardzo cieszy się z tego telefonu. Albo możesz odegrać – niczym aktor – rolę człowieka pewnego siebie. Albo wreszcie powtarzać sobie, że koniec końców randka to nic wielkiego.
Odpręż się na moment i spróbuj określić, czym jest randka. Nie traktuj jej jak poważnego egzaminu, na którego podstawie otrzymujesz końcową ocenę. Będziesz mieć jeszcze mnóstwo okazji, żeby zaprezentować się od najlepszej strony. Randka – zwłaszcza pierwsza – to po prostu możliwość miłego spędzenia czasu z drugim człowiekiem. Nie ma pod tym względem żadnej różnicy między randką a spotkaniem z przyjacielem.
Z drugiej strony, jeśli to ty jesteś osobą, która zaprasza, będzie ci trudno pozbyć się wrażenia, że zgoda lub odmowa stanowi ocenę twojej wartości. Prawda jest jednak taka, że odmowa spotkania może wynikać z bardzo wielu różnych powodów. Bywa, że czas jest nieodpowiedni albo ten ktoś naprawdę jest zajęty, albo spotyka się już z kim innym. W gruncie rzeczy odpowiedź nie po twojej myśli może w ogóle nie mieć z tobą nic wspólnego.
Randka to także początek nowego związku. Oczywiście, pewnie już czujesz się jakoś związany z zaproszoną osobą. Może chodzicie do jednej klasy albo razem pracujecie w szkolnej gazetce, rozmawiacie, wspólnie się wygłupiacie. Ale randka to co innego. Dajesz do zrozumienia, że chcesz lepiej poznać tę drugą osobę. I że pragniesz, aby ona lepiej poznała ciebie.
Czasem nawet ktoś naprawdę zainteresowany musi odmówić spotkania i szczerze tego żałuje. A oto przykład: 17-letnią Laurie szalenie intrygował nowo poznany kolega, ale spotykała się już wtedy z kimś innym. Czuła, że zdradziłaby swojego chłopaka, gdyby się zgodziła na randkę. „Nowy” nie potrafił zrozumieć, że odmowa nie ma nic wspólnego z nim samym. Laurie po prostu nie mogła zrobić tego, na co miała ochotę. Jednakże te wątpliwości kazały jej zastanowić się, czy obecny związek jest dla niej dobry, skoro chciałaby spotykać się z kimś innym.
W randce kryje się sygnał, że obydwoje zainteresowani życzą sobie przenieść swoją relację na inny poziom. Ty chcesz być z kimś, ten ktoś chce być z tobą. Potwierdzacie ten fakt poprzez zaproszenie i zgodę na spotkanie.
Jednak najwspanialsza rzecz w randkach to to, że związek rozwija się, a przy tym razem świetnie się bawicie! Bowiem celem spotkania jest nie tylko lepsze poznanie drugiego człowieka i pozwolenie, aby on lepiej poznał ciebie, lecz także dobra zabawa.
Pasujemy do siebie!
Zwykle chcemy się umawiać na randkę ze względu na czyjś wygląd lub osobowość. Można wybrać kogoś, bo jest interesujący lub zabawny albo z powodu jego stylu bycia. Jednak czasem naprawdę nie wiemy, dlaczego decydujemy się właśnie na tę, a nie inną osobę.
To, co rzeczywiście pociąga cię w drugim człowieku, często pozostaje zagadką i jest sprawą wysoce indywidualną. Cechy, które tobie odpowiadają, twojego najlepszego przyjaciela mogą odrzucać.
Dobrze jest jednak zastanowić się, dlaczego wybierasz właśnie taki typ człowieka. Może chodzi o wygląd? Nie ma w tym nic złego (właściwie to prawie niemożliwe, aby pociągał nas ktoś, kiedy w grę nie wchodzi swego rodzaju „chemia”), pod warunkiem, że nie jest to jedyny argument. Pomyśl, co jeszcze cię pociąga. Poczucie humoru? Wspólne pasje i zainteresowania? Im precyzyjniej to określisz, tym więcej dowiesz się o sobie -przynajmniej w kwestii randek.
16-letni Marek miał pierwszą randkę z dziewczyną, z którą od dłuższego czasu bardzo chciał się umówić. Po powrocie ze spotkania zadzwonił do najlepszego kumpla. „Wiesz, było z nią całkiem miło, ale niezbyt romantycznie – powiedział. – Najbardziej niesamowite, że mimo to tak dobrze się bawiłem!” Dobra zabawa może zauroczyć równie silnie, jak pełnia księżyca i słodka muzyka. Prawda jest taka, że randki wnoszą do związku radość, i to jest w nich ważne.